wtorek, 12 sierpnia 2014

Drugim produktem z serii „Liście manuka”, który opiszę to tonik
Producent opisuję go jako uzupełniający preparat do demakijażu i oczyszczania skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.


Skład:
-ekstrakt z liści Manuka
-ściągająco-łagodzący glukonian cynku
-złuszczający kwas migdałowy
-nawilżający kwas laktobionowy
-łagodząca prowitamina B5

Producent zapewnia że:
-Łagodnie oczyszcza i usuwa pozostałości makijażu
-działa ściągająco na rozszerzone pory skóry
-zawiera organiczne kwasy o działaniu mikrozłuszczającym
-wspomaga łagodzenie zmian trądzikowych
-przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych

Nie wiem co o tym produkcie sądzić. Ma naprawdę świetny skład, jednak  nie powalił mnie na kolana. Po pierwsze nie rozumiem  tego opakowania. Atomizer jest bez sensu, bo muszę 15-25 razy nacisnąć, żeby wacik w ogóle był wilgotny. A nawet jak jest wilgotny to w ogóle nie zmywa mi nic z twarzy… muszę go odkręcać i nalewać troszkę na wacik, jednak wtedy tonik bardzo szybko się kończy. Produkt ten nie zmywa makijażu, jednak producent przestrzega że usuwa tylko pozostałości makijażu, więc nie uznaję tego za minus.
Ale przejdźmy do plusów, bo nie jest ich tak znowu mało. Daje uczucie świeżości, bardzo ładnie pachnie ( chociaż zwykle wolę słodsze zapachy ), pory są mniej widoczne, a skóra leczy się z moich zmian trądzikowych. Jeżeli miałabym do kupienia jakiś tonik, to wybrałaby ten, jednak jakbym nie miała problemów z cerą to pewnie poszukałabym czegoś innego

Dałam za niego 9 zł na allegro i wiem, że trochę przepłaciłam ,jednak nie mogłam nigdzie znaleźć produktów z tej serii  (teraz wiem, że można je zakupić m.in. w aptece). Jednak nawet jak na tą cenę to warto :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz