środa, 16 kwietnia 2014

Kolejny wolny dzień
Dzisiaj Nawet nie chciało mi się wyjść z domu. Jutro na śniadanie czekają mnie wafelki , chyba że uda mi się stworzyć coś z niczego. ale chyba było warto. Dzsiejszy dzień zaczęłam od malowania. Z rezultatów jak zwykle nie jestem zadowolona, ale maluję tak rzadko, że można mi wybaczyć :P
Zaczęłam Od Jezusa, którego zaczęłam malować jeszcze przed egzaminem z pedagogiki wczesnoszkolnej u dr Wolny. Oto efekty:




Tors wygląda jakbym malowała jakiś komiks. Ostre rysy i gładkie przejścia między kolorami w ich obrębie. A na górze całkiem inaczej. Po drugie mam male problemy z anatomią i ciężko będzie naprawić mi moje błędy. Jeszcze czeka mnie wiele pracy przy nim...

Druga praca to zwykłe maki na papierze czerpanym. Typowe dziecko z przedszkola zrobiłoby to lepiej xD
Oczywiście malowane farbami akwarelowymi, takimi: 



A praca wygląda tak:

Namalowałam też swój autoportret oraz siostry, ale raczej nigdy nie wyjdą na światło dzienne :D


W kolejnym poście opiszę może coś o kosmetykach, bo to kobiety lubią najbardziej :D (oprócz czekolady rzecz jasna ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz